I znów w stadku mieczyków czarnych pojawiła się "ciekawa" rybka. Kolor ciała ma zółtawy z czarnymi plamkami, a przy ogonie smolista czerń. Czarna płetwa ogonowa i grzbietowa są niczym "negatyw" normalnego mieczyka czarnego o transparentnych płetwach. Pomimo tak dużej ilości czerni nie zaobserwowałam na razie żadnej tendencji do "rakowatości". Zostawiłam sobie tę samiczkę. Pływa z innymi mieczami czarnymi. Ciekawi mnie jakie potomstwo będzie po niej wychodziło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz