wtorek, 15 października 2013

gupiki błękitne

Gupiki te pojawiły się u mnie nieco przypadkiem przed rokiem. Dostałam kilka sztuk od mojego znajomego, bo jemu nie chciały się mnożyć i bał się, że straci tę odmianę. Ja karmię swoje ryby żywym pokarmem, więc to od razu podziałało stymulująco na samice i uzyskałam 2 mioty narybku. Niestety ryby dorosłe, które dostałam od kolegi zaczęły chorować, żadne kuracje im nie pomogły i w konsekwencji wszystkie mi padły. Narybek na szczęście pozostał i dorósł. Obecnie mam kolejne pokolenia z tej odmiany i ciągle selekcjonuje ryby pod kątem uzyskania ładnej, błękitnej barwy płetw. Jak zdrowo dorośnie ostatni miot wrzucę kilka nowych fotek.