poniedziałek, 21 lutego 2011

Mleko+jajko

Kiedyś przepis ten podał mi Pan Marek Łabaj.

Skład:
1/2 szklanki mleka - najlepiej wiejskiego
1 jajko

Sposób przygotowania:

Jajko wbić do mleka i dobrze całość rozmieszać w szklance (najlepiej roztrzepać widelcem).
Następnie szklankę umieścić w wodzie i całość podgrzewać do wrzenia.
Po zagotowaniu zmniejszyć ogień i na małym ogniu gotować, aż jajko się zetnie. Co jakiś czas przemieszać.



Gdy otrzymamy konsystencję klusek lanych przelać całość na drobne sitko i dobrze przepłukać wodą.
Do tak przygotowanej karmy możemy dokładać witaminy (polecam Fishtamin firmy Sera), substancje wybarwiające itp., a w razie konieczności leki.


Pokarm nie brudzi wody, a ryby zjadają go bardzo chętnie.

Nie należy podawać go w zbyt duzych ilościach, bo zalegające resztki będą brudziły wodę i zatruwały ryby.
Super nadaje się do karmienia narybku, oczywiście po przetarciu przez drobniutkie siteczko.
Jest to pokarm wysokobiałkowy, więc narybek karmiony nim bardzo ładnie rośnie.
WSZYSTKIM RYBKOM ŻYCZĘ SMACZNEGO !

niedziela, 20 lutego 2011

KPR


Od kilku lat współpracuję ze stowarzyszeniem o nazwie Klub Poecilia Reticulata. Nadszedł w końcu czas na sformalizowanie tej współpracy.
Do tego stowarzyszenia należy kilku moich dobrych znajomych, a wkrótce mam nadzieję, że dołączy kilku następnych.
Stowarzyszenie organizuje co roku międzynarodowe konkursy ryb (gupika i xipho-molly). Członkowie stowarzyszenia biorą także aktywny udział w konkursach organizowanych przez inne organizacje w kraju i za granicą.
Uważam, że dla każdego "akwamaniaka" taka przynależność do stowarzyszenia stwarza możliwości poznania i nawiązania współpracy z hodowcami w Polsce i za granicą.
Zachęcam więc wszystkich młodych akwarystów, którzy chcą się rozwijać i sprawdzić się w konkursach, do szukania kontaktów z klubami akwarystycznymi.
Poziom akwarystyki w naszym kraju zależy od nas samych.
Zapraszam szczególnie młodych ludzi chętnych do działania, bo bez napływu "świeżej krwi" kluby i stowarzyszenia akwarystyczne w Polsce wymrą jak dinozaury.



sobota, 19 lutego 2011

Nowe platki

We wrześniu ubiegłego roku udało mi się zdobyć kilkanaście sztuk platek czerwono czarnych. Rybki przyjechały do mnie od hodowcy z Włoch. Były maleńkie, ale super się zaklimatyzowały.
Podrosły szybko i szybko doczekałam się pierwszych maluchów.
Niestety w miocie kolorystyka młodych była najróżniejsza. Czeka mnie więc sporo pracy nad "wyczyszczeniem " kolorystycznym tej odmiany.
Obecnie mam już kolejne pokolenia i sytuacja nieco się poprawiła, ale wciąż jeszcze proporcje narybku o dziwnych kolorach są duże.










poniedziałek, 7 lutego 2011

Nowe mieczyki czerwone albinotyczne

W ubiegłym roku mój dobry znajomy Krzysiek Kujawa kupił dla mnie kilka sztuk mieczyków albinotycznych w hurtowni w Niemczech. Rybki dotarły do mnie po kilku miesiącach, gdy akurat trafił się transport ze Szczecina do Krakowa, a potem do mnie do Łodzi. Byłam szczęśliwa, bo szukałam tych ryb od bardzo, bardzo dawna (Krzysiu wielkie dzięki !!!)
Gdy do mnie dotarły, ryby były już stosunkowo duże, więc liczyłam na to,że szybko zaczną rodzić. Samice robiły się grube, odkładałam je do kotników, po jakimś czasie były znów szczuplutkie, a narybku nie było. Trwało to kilka miesięcy i w zasadzie straciłam już nadzieję, że kiedyś doczekam się udanego porodu.
Akurat odłowiłam samicę lira do kotnika. Siedziała w nim dosyć długo. Robiła się grubsza i grubsza. Gdy któregoś dnia ją zobaczyłam, to stwierdziłam, że albo urodzi albo padnie. Po dwóch dniach , gdy wróciłam z pracy miałam super niespodziankę. Samica urodziła i narybku było całkiem dużo. Oszacowałam, że powinno być około 200 sztuk, więc super jak na pierwszy raz. Moje szczęście było tym większe, że urodziła jedna z najładniejszych samic jeśli chodzi o barwę i do tego lira. Maluchy karmiłam przez pierwsze dni żywym solowcem i węgorkiem (nicienie mikro). Gdy nieco podrosły dostawały nadal solowca i dodatkowo grindala oraz suche pokarmy dla narybku (np. Microvit).
Obecnie młode rybki mają już dwa tygodnie i zostały przełapane do większego zbiornika. Karmię je grindalem, siekanym rurecznikiem (tubifeks) oraz rozdrobnionym pokarmami suchymi (Microvit, Tetramin, Tetrarubin, Spirulina Tropical).
Na zdjęciach poniżej samica lira, po której mam młody narybek oraz mój samiec rozpłodowy dla kilku innych samic albinotycznych.
Teraz trzeba tylko cierpliwie czekać, aż narybek dorośnie.
A dziś urodziła mi kolejna samica albino zwykła. Mam kolejne około 100 sztuk narybku. Perspektywy są więc dosyć optymistyczne ....