wtorek, 31 maja 2016

Klasyka, czyli mieczyk czerwony


Powstało już tyle odmian barwnych mieczyka, ale czyż ten najbardziej popularny - cały czerwony, nie jest piękny w swej prostocie.
Dorodne samice, z pięknymi płetwami zauroczyły mnie na tyle, że postanowiłam poświęcić im chwilkę czasu i zrobić kilka fotek "na pamiątkę".
W prezentowanym przeze mnie stadzie ryb zauważycie jedną samice tuxedo. Nie muszę tworzyć osobnego matecznika tuxedo (oszczędzam miejsce). Bez problemów można w ten sposób łączyć te odmiany (bez obawy o utratę czystości odmiany czerwonej). Narybek po samicy tuxedo puszczam oczywiście osobno. Do takiego stada nie można z oczywistych przyczyn wpuścić samców tuxedo lub jakichkolwiek innych niż całe czerwone - chyba , że nie zależy nam na utrzymaniu czystości linii.

Jako, że technika obrazowania idzie do przodu postanowiłam wrzucać także krótkie filmiki z moich baniaczków. Nie ukrywam, że jest to dla mnie łatwiejsze, niż uchwycenie wybranych ryb na zdjęciu.